Geoblog.pl    jbloko    Podróże    Tajlandia - Laos - Kambodża 2014    Skuterem przez góry aż do chińśkiej granicy
Zwiń mapę
2014
26
lis

Skuterem przez góry aż do chińśkiej granicy

 
Laos
Laos, Muang Sing
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10182 km
 
Środa 26 listopada 2014.
Skoro nie zapisaliśmy się na organizowaną wycieczkę, zdecydowaliśmy zrobić coś na własną rękę. Po śniadaniu wynajmujemy skutery i ruszamy samodzielnie przez góry i dżunglę rezerwatu Nam Ha, do miasteczka Muang Sing, leżącego tuż przy chińskiej granicy, niegdyś bardzo aktywnego centrum uprawy, produkcji i przerzutu opium (serce Złotego Trójkąta). Próbowano tam rozkręcić turystykę ale z jakichś powodów nie udało się...centrum eko-turystycznym pozostało dogodniej położone Luang Namtha. Stąd teraz tam praktycznie żadni turyści nie zaglądają (peryferium), więc jechaliśmy w tereny zupełnie nieturystyczne i właśnie tego szukaliśmy :-)

Droga do Muang Sing z Luang Namtha jest bardzo piękna krajobrazowo, idealna na motor, około 60 km w dużej mierze krętymi serpetynami przez zadżunglone soczysto zielone góry. Po drodze mijaliśmy kolorowe etniczne wioski, mogliśmy się zatrzymywać gdzie tylko mieliśmy ochotę. Eynhye bardzo chciała odwiedzić wioskę plemienia Lanten, żeby zobaczyć ich stroje, tradycyjny sposób produkcji papieru z bambusa oraz tradycyjny sposób przędzenia. Na wytwarzanie papieru było nieco za wcześnie (zaczynają w grudniu), ale udało się zobaczyć jak przędą - zajrzeliśmy do wioski nieodwiedzanej przez grupy i biura turstystyczne. Eunhye próbowała się dogadać po laotańsku i zapytać o zgodę na zwiedzenie wioski i pokazanie krosen, materiałów.. Było bardzo interesująco, pomimo beriery językowej, udawało się dogadać :-)

Gdy przejechaliśmy góry, na kilka kilometrów przed miastem otworzyła się wielka płaska przestrzeń (jakby kotlina) z widokiem na kolejne łańcuchy górskie, już po stronie chińskiej. Mijaliśmy kolejne wioski, które jak sie okazało niewiele różniły się od centrum miasta, które żeśmy nieświadomie minęli i dopiero gdy znowu zacząłe się typowo wiejski krajobraz z rzadką zabudową, za pomocą GPS okazało się, ze byliśmy już ok 9 km za miastem, prawie pod chińska granicą. Skoro tak, podjechaliśmy do samej granicy.

W drodze powrotnej, już bardziej swiadomi gdzie jest centrum miasta, rozglądaliśmy się za jakąś jadłodalnią, a tu nic... tylko jakiś jeden ciemny i pusty chiński bar ze śpiącym na ladzie barmanem. Skoro nie ma ludzi znaczy że lepiej tam nie jeść... Z turystycznych śladów znaleźliśmy tylko jeden szyld do noclegów i restauracji, ale i tam ani żywej duszy... same pustki. W Laosie większość ludzi stołuje sie w domach, w przeciwieństwie do Tajlandii, gdzie jada się na ulicy i mało który dom posiada kuchnię... W całym miasteczku nie znaleźlismy ani jednej knajpy (nie licząc szemranego chińskiego baru). Dopiero w jednej z wiosek za miastem natrafiliśmy na jedyną uliczną jadłodalnię, prostą ale za to jaką przyjemną. No i widać było, że tam przychodzi miejscowa klientela. Jedzenie pyszne i tanie - kolejne autentyczne laotańskie doświadczenie :-)

Gdy wracaliśmy, na chwilę zatrzymaliśmy się przy ścieżce do wodospadu (około 1 km marszu), ale po namysle i sprawdzeniu czasu, zrezygnowaliśmy. W góach szybko zapadają ciemnosci, chcieliśmy jeszcze za widna wrócić do "domu". Jak sie okazało, ostatnie pół godziny może więcej jechaliśmy juz w ciemnościach. i wtedy okazło się, że światła drogowe w skuterze Eunhye nie działają (tylko ledwie jarząca sie żarówka pozycyjna)... Cała droga była pełna dziur, jazda była slalomem nie tylko z powodu zakrętów, zaliczenie jednej z nich na skuterze mogło oznaczać fikołka na głowę... stąd jakoś próbowałem doświetlać nam obojgu drogę jadąc niemal równolegle obok... Na szczęście udało się wrócić bez wypadku, ale dzieki temu cała wycieczka była jedną wielką przygodą w nieznane..
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
jbloko
Jacek Buko Loko
zwiedził 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 26 wpisów26 7 komentarzy7 406 zdjęć406 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
11.11.2014 - 16.12.2014